Pomiń
R-blog
W tym miejscu znajdziesz krótsze i dłuższe artykuły na aktualne tematy związane z działalnością Resonance.Przejdź na stronę bloga, klikając jego nazwę Przemyślenia, porady, uwagi... na pasku nawigacyjnym, aby zobaczyć wszystkie wpisy. Możesz też kliknąć na interesujący Cię tag.
Pomiń Pomiń
Kanały
Zaabonuj ten kanał (potrzebujesz w tym celu odpowiedniego oprogramowania), aby otrzymywać powiadomienia o zmianach na blogu.Pomoc z kanały (nowe okno)
Kanały bloga: Atom RSS

Czy możemy się czegoś nauczyć z przebiegu i wyników ostatnich wyborów w USA?

Zmieniony przez: ,
Widoczny dla całego świata
Cóż, trudno byłoby zaprzeczyć, że hasło Baracka Obamy, "czas na zmiany", rzeczywiście odzwierciedlało rzeczywistość USA: polityka dotychczasowej administracji prezydenckiej i lawinowo pogarszająca się sytuacja gospodarcza były aż nadto przekonujące. Ale przecież nie oznaczało to automatycznego sukcesu kandydata Demokratów.

Wygrana Obamy zależała tak naprawdę od tego, czy uda mu się skłonić do pójścia do urn tych wyborców, którzy zwykle nie chcieli w nich uczestniczyć, ludzi przekonanych - jak ujął to nie kto inny, tylko John McCain, że "na nic nie mają wpływu, a wybór Prezydenta Stanów Zjednoczonych nie od nich zależy".

W działalności gospodarczej często spotykamy się z podobnymi wyzwaniami. W jaki sposób, w trudnej sytuacji, zmobilizować do działania zespół, a może całą firmę, tak, by wspólnie wypracować to coś, co nas wyróżni? By zmienić bieg spraw na lepszy?

Wybory w USA raz jeszcze pokazały, że osiągnięcie takiego celu wymaga kilku podstawowych elementów:

Wizja
To absolutnie krytyczny element. Tylko wiedząc, dokąd zmierzamy i co chcemy wygrać, możemy rozpocząć drogę do sukcesu i pociągnąć za sobą innych.

Przekaz
Teoretycy i praktycy zarządzania są w tym względzie jednomyślni: jasne i spójne przekazanie wizji innym jest jednym z kluczowych warunków sukcesu. Obaj kandydaci na Prezydenta dobrze o tym wiedzieli, przemierzając więcej kilometrów (mil?) i wydając więcej pieniędzy na czas antenowy, niż w jakiejkolwiek inej kampanii.

Przywództwo
Nie ma najmniejszych wątpliwości, kto prowadzi Demokratów w "erę nowej polityki". Ale prawdziwe wyzwanie polega na doborze zespołu i pokierowaniu nim. Zespołu, który będzie w stanie przekuć wizję Obamy na zasady prowadzenia polityki, a zasady - na praktykę działania, i co więcej - wydelegować właściwych ludzi do właściwych zadań. Fakt, że Prezydent-Elekt wyznaczył już nowego Szefa Administracji wskazuje na to, że Obama rozumie i docenia tę rolę zespołu rządowego, jako katalizatora zmian.

Wyniki
Zarówno w biznesie, jak i w polityce, retoryka starcza tylko na pewien czas, a w ostatecznym rozrachunku liczą sie realne wyniki. 100 pierwszych dni jest równie ważne dla nowej administracji, jak i dla nowego przedsięwzięcia gospodarczego. Szybkie wygrane i możliwość zaprezentowania konkretnych osiągnięć są jedynym sposobem na podtrzymanie entuzjazmu i pozwalają wzmocnić pożądane zachowania. Ambitne cele i możliwe do wykonania zadania są motorem sukcesu, a zarazem pozwalają uciszyć krytyków.

Delegacja uprawnień
Nawet tradycyjni zwolennicy Republikanów bez większego wahania oddawali w ostatnich wyborach głosy na kandydata Demokratów. Co spowodowało taką zmianę? Ludzie uwierzyli, że tym razem to będzie coś więcej niż zakreślenie pola, przy nazwisku kandydata, że głosują nie tylko za wyborem tego, czy innego polityka. Uwierzyli, że decyzja o tym, ja ma wyglądać przyszłość ich kraju, znów jest w ich rękach.

Czterdziesty czwarty Prezydent Stanów Zjednoczonych powiedział: " Zmiana nie przyjdzie, jeśli będziemy czekać na kogoś innego lub na jakiś inny moment. My jesteśmy tą zmianą, której poszukujemy".

W Resonance głęboko wierzymy w prawdziwość tych słów.